Bunuelos (meksykańskie pączusie)

Aga Ciasteczkolandia pączki, faworki 2 Comments

 

Jako mama trójki małych dzieci nieustannie odkrywam różne dziwne rzeczy. Na przykład to, że szybkoschnący lakier do paznokci schnie dłużej niż czas, w którym dzieci niczego ode mnie nie potrzebują, że największa dostępna na rynku suszarka na pranie nie jest w stanie pomieścić wszystkiego co chciałabym na niej powiesić, że w ciągu minuty dwulatek potrafi wylać i rozmazać po podłodze w kuchni litr oleju…

W tych pięknych okolicznościach przyrody, niejako w akcie lekkiej desperacji, zamiast wziąść się za smażenie tradycyjnych pączków sięgnęłam po książkę ,,Nigella ekspresowo”. Przygotowanie tych pączusiów (wraz ze smażeniem!)nie zajmuje więcej niż kwadrans. Nie będę nikomu wmawiać, że są tak samo dobre jak pączki, bo tak nie uważam, ale biorąc pod uwagę fakt, że są smażone i dają się hojnie obsypać cukrem pudrem, znikają naprawdę szybko.

Jeśli dysponujecie serkiem ricotta i lubicie cynamon polecam przepis na Baci di ricotta

Składniki:

  • 60 ml mleka
  • 1 jajko
  • 150 g mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/8 cream of tartar ( wodorowinian potasu) -myślę,że można pominąć
  • 1 łyżka margaryny roślinnej
  • olej do smażenia
  • cukier puder

Wymieszać mleko z jajkiem.

Do drugiej miski wsypać mąkę, proszek do pieczenia, winian potasu, margarynę i zagnieść ciasto, tak by miało grudkowatą konsystencję.

Do miski z mąką wlać mieszaninę mleczno-jajeczną i wymieszać na gładką masę (gdyby ciasto się kleiło dosypać trochę mąki)

Wlać olej do garnka na głębokość 2,5 cm i dobrze go rozgrzać.

Z ciasta formować kuleczki wielkości pomidorka koktajlowego i smażyć partiami z obu stron na złocisty kolor.

Usmażone (najlepiej sprawdzić to rozrywając jeden bunuelos na pół) przełożyć na papierowy ręcznik, a następnie przełożyć na talerzyk i solidnie oprószyć cukrem pudrem przesianym przez sitko.

źródło: ,,Nigella ekspresowo” Nigella Lawson

Comments 2

  1. Post
    Author

    ojciec_wwwirgiliusz 3 lata temu
    Nie wyglądają na robione na chybcika. Przeciwnie, sprawiają wrażenie perełek włoskiego renesansu;-) Ciekaw jestem, co Twoje pociechy wywinęły podczas pisania tej notki 😉

    majanaboxing 3 lata temu
    Ładne te pączusie. 🙂
    A ja się zastanawiam czy ich nazwa ma cokolwiek wspólnego z Luisem Bunuelem ;-).
    Pozdrowienia 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *