Jak prawdziwa czarownica mieszałam w garnku, starając się zamknąć jesień w słoiczkach. Dynia nadała dżemowi kremową konsystencję, piękny kolor i subtelnie wpłynęła na jego smak. Pomarańcze, grejpfrut i cytryna, podkręcone delikatnie cynamonem zwieńczyły całość. Jest kolor, jest zapach, jest smak! Czary czasem działają!
Składniki:
- 1 kg dyni ( ok. połowa średniej wielkości)
- 2 pomarańcze
- 1 grejpfrut (najlepiej czerwony)
- 1 cytryna
- 350 g cukru
- pół łyżeczki cynamonu
Dynie przepołowić, oczyścić z pestek, wydrążyć i pokroić w kosteczkę.
Cytrusy umyć, obrać (pozbawiając pestek), pokroić w kostkę.
Dynie zasypać polową cukru i gotować na małym ogniu. Gdy zacznie miękkość dorzucić owoce cytrusowe, resztę cukru i cynamon, gotować aż dynia zacznie przypominać papkę ( ok 20 min.) Jeśli nie obraliście cytrusów z błonek, polecam użycie blendera. Gorący dżem przekładać do wyparzonych słoików, pasteryzować ( umieścić n kilka minut w garnku z gotującą się wodą). Odstawić na szmatce do góry nogami.
Smacznego!