Nie będę się tu może się rozpisywać, rozpływać w zachwycie, używać górnolotnych, chwalebnych epitetów i napiszę po prostu, że to najlepszy sernik jaki upiekłam (ale także kiedykolwiek jadłam) w moim życiu.
Pierwszy raz skosztowałam go, gdy przywiozła go do mnie przyjaciółka, która dostała go od cioci. Pamiętam, że kiedy go skosztowałam, zatkało mnie z wrażenia. Pomyślałam, że tak smakuje sernik idealny.
Bez konieczności delikatnego dodawania białek, zabawy z pieczeniem w kąpieli wodnej i chuchania, by po upieczeniu nie opadł. Ba nawet bez podpiekania spodu, z poniższego przepisu otrzymujemy sernik, który swoją idealną, kremową konsystencją, wyważonym smakiem, nienachalną słodyczą kokosowych wiórków, tworzą całość, która pozostawia wrażenie na długi, długi czas…
Pani Urszulo z całego serca dziękuję za udostępnienie przepisu. To dobry pomysł, by dzielić się tym co dobre…
Przed Wami przepis na najsmaczniejszy sernik na tym blogu…
Na okrągła formę o przekroju od 24-30 cm.
Ciasto na spód:
- 1 jajko
- 7 dkg cukru
- 7 dkg margaryny (zastąpiłam masłem)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 20 dkg mąki
Masa serowa:
(dobrze, gdyby składniki były w temperaturze pokojowej)
- ½ kg białego, mielonego sera (kremowego w miarę tłustego) u mnie Piątnica z wiaderka, super będzie też ,,Mój ulubiony” z Wielunia czy polecany przez autorkę przepisu ,,Imperial”
- 15 dkg cukru
- 1 cukier waniliowy (zastąpiłam łyżeczką pasty waniliowej)
- 2 łyżki oleju
- 3 żółtka
- ½ litra mleka
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
Spód formy wyłożyć papierem do pieczenia, boki posmarować masłem i oprószyć mąką.
Z podanych składników na spód, wyrobić ciasto.
Wyłożyć nim okrągłą formę tworząc możliwie wysokie brzegi.
Odstawić do lodówki, na czas przygotowania reszty.
Składniki masy serowej (oprócz mleka) dokładnie zmiksować.
Miksując na wolnych obrotach, dolewać mleko. Masa będzie dość płynna.
Wlać masę na przygotowane ciasto w temp. 180°C przez ok. 45 min.
Im mniejsza średnica formy, tym pieczemy sernik dłużej, ważne by wierzch był na tyle stabilny, by utrzymał warstwę kokosową.
Przed upływem tego czasu, ubić 3 białka, dodając stopniowo 4 łyżki cukru. ubite białka wymieszać szpatułką z 100 g wiórek kokosowych.
Masę wyłożyć na podpieczone ciasto i piec jeszcze ok. 15-20 min.
Po ostudzeniu przechowywać najlepiej w lodówce, bo jak twierdzi autorka ,,zimny jest najlepszy„…
Jedynym minusem tego sernika może być fakt, iż poddaje wątpliwości, bym w najbliższym czasie upiekła jakikolwiek inny.
Obiecuję, że to będzie najlepszy sernik jaki upiekliście…
Smacznego!
filiżanki znajdziecie tutaj: (klik)
Comments 4
Istna rewelacja!
Robię już kolejny raz ! Ulubione ciasto Darii 😉
śliczna patera i wspaniały wypiek:) mogę wiedzieć skąd ta patera?
Dziękuję, patera zamówiona była wiele lat temu gdzieś w internecie, niestety nie pamiętam gdzie.