Każdego dnia. Od poniedziałku do piątku o 14 wypatruję autobusu szkolnego, który podjeżdża pod nasz dom ( jak w amerykańskim filmie jakimś). Patrzę dzieciaki z niego wyskakują. Najczęściej roześmiane, czasem naburmuszone. Zawsze pełne energii. Jak pioruny do domu wpadają, plecaki i buty gdzie bądź zrzucają, bluzy zawsze na schodach lądują jakby wieszaczków z numerkami 1,2,3 nie miały i jeden przez drugiego opowiadają… Co zrobił ten, a co tamta. Co powiedziała pani, co narysowali, czego zapomnieli, czego się nauczyli, kto ich zdenerwował, kto poskarżył, kto przytulił, kto za co czarna kropkę dostał, kto najlepiej sprawdzian napisał, co na angielskim umiał, z czego zadanie mają i kiedy do kina idą.
I wspinają się na ten blat, mimo ostrzeż moich i pytają, czy po kawałku ciasta przed zupą zjeść mogą, bo zjedzą przecież całą, zgodnie obiecują…
I tak sobie myślę, jakim szczęściem jest móc tak ich w tym oknie wypatrywać. I czekać tak na nich. Ciasto im piec. I z blatu ściągać. I bezskutecznie powtarzać, żeby tych paluchów do lukru nie wkładali…
Babka biszkoptowa, jak piórko lekka, o cytrynowej nucie. Świeżość kilka dni zachowuję, choć nie będzie Wam dane się o tym przekonać, bo znika błyskawicznie. Dobrego weekendu Kochani…
Składniki:
- 5 dużych jajek
- 1 szklanka cukru (trochę mniej jeśli planujemy ją lukrować)
- ½ szklanki oleju (rzepakowy, słonecznikowy)
- 1 szklanka mąki pszennej (tortowa lub zwykła)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
lukier:
- ok. ¾ szklanki cukru pudru
- sok z połowy cytryny
Jajka ubić z cukrem, przez ok 10 min. na białą, puszystą masę.
Powoli dolewać, ciągle miksując olej.
Dodać ekstrakt waniliowy.
Proszek do pieczenia wymieszać z mąką i przesiać do masy.
Delikatnie, za pomocą szpatułki dokładnie wymieszać całość.
Formę do babki (lub okrągłą z kominem) dobrze wysmarować masłem, oprószyć mąką.
Do tak przygotowanej formy przelać ciasto.
Piec w temp. 175ºC przez ok 45 min.
Wyciągnąć z formy po przestudzeniu.
Lukier: zmiksować cukier puder z sokiem z cytryny, dodadając jednego lub drugiego składnika, tak by utrzymać gęstą, ale lejącą się polewę. Można ozdobić posypką.
Babka długo zachowuje świeżość (ale też szybko znika…)
Smacznego!
patera, talerzyki i kubki : Pretty Home
Comments 3
Author
Gość: [Batirulez multi.internet.cyfrowypolsat.pl 8 miesięcy temu
Wiesz, dzieci to chyba już tak mają, bo moi też bez przerwy na blacie lądują. Młodszy nie dosięga, więc otwiera sobie zmywarkę i staje na drzwiczkach, żeby palucha do ciasta włożyć 🙂 My ich kiedyś musimy spiknąć, to będzie wybuchowa „piątka” 🙂
kasiac01 8 miesięcy temu
jaka piękna domowa ciepła opowieść 🙂 A babeczka waniliowa prezentuje się przepysznie! Pozdrawiam serdecznie!
ojciec_wwwirgiliusz 8 miesięcy temu
Czy ty mi kiedyś nie obiecywałaś deseru?
1 szklanka w przepisie dotyczy cukru?
Author
Blanko tak! Dziękuję…