Gdybym to biurko wybrała dla siebie…I tą ze snów moich wyjętą lampkę, w kształcie litery na jaką imię moje się zaczyna postawiła na nim, to miejsce przy którym siadam w domu by coś napisać wyglądałoby pewnie tak…
Posłodziłabym tą delikatną szarość mebla pudrowym różem…Pierwsze, własne ogrodowe róże w wazonikach na nim bym ustawiła, by ich zapach mieszał się z zapachem kawy. Podkradłabym krzesło Mai z jadalni i kilka jej pastelowych notesików. Ołówki dobrze bym naostrzyła. Kartkę z jakimś tekstem optymistycznym w urocza, drewnianą ramkę oprawiła, by na nią spoglądać (takie kartki czy plakaty z hasłami działają mój nastrój doskonale, polecam…).
Ponieważ jednak jestem mamą, to wiadomo, że to co najlepsze to dla dzieci zawsze…To biurko i lampka (A jak Antos przecież…) należeć będzie do mojego syna. Aranżacja którą widzicie, choć żal mi ją było burzyć, powstała jedynie na potrzeby zdjęć dla producenta biurka- firmy Minko. Na moim białym biurku z Ikei bardzo podobny, kobiecy, słodki klimat panuje. Tylko biurko nie takie modne i designerskie, no i lampki w kształcie litery,, a” na nim brak…
Antosiowi zagospodaruję je zupełnie inaczej, bo mebel ten ( i jego kolor- light grey) jest niezwykle uniwersalny. I dodam – solidny. Z gatunku tych, których wygląd idzie w parze z jakością.
Biurko: Basic + marki Minko
krzesło: Tripp trapp marki Stokke
lampka: Little lights
sznurkowy dywanik, Cottonballsy i tiulowe pompony (w skrzyni) : Cottonove love
różowa ramka: Lamps & Company
kartka w ramce, taśmy dekoracyjne : Lemon Ducky
drewniana skrzynia: Wooden Story
filiżanka i miseczka: Pretty Home
Comments 1
Author
Gość: [Wronkowa] *.dynamic.gprs.plus.pl 11 miesięcy temu
Pięknie i delikatnie <3