Jesień rozgościła się na dobre i mimo całej mojej sympatii do niej stwierdzić muszę, że żal mi dzieci, bo latem całymi dniami na dworze biegają, tyle do zobaczenia, odkrycia, zbudowania, poznania mają, a jesienią mocno to ich życie na łonie natury ograniczone jest.
Staram się więc jakoś im te deszczowe popołudnia organizować, tak by domu z nadmiaru energii w pył nie rozniosły, no i nauczyły się czegoś.
W szkole Mai temat liści na tapecie cały październik były. Uczyła się o drzewach, liściach, lesie. Wieczoru jednego przypomniało jej się, że na następny dzień ma zrobić zielnik. Jakaś siódmy zmysł matki, bo nie wiem jak to tłumaczyć sprawił, że na spacerach zbieraliśmy liście i suszyłam je pomiędzy kartkami grubej Kuchni Włoskiej. Robert na tyłach ogrodu zły na nią okropnie (że taka roztrzepana ,,po mamie”) zbierał jej jeszcze co ciekawsze gatunki, przy kominku w trybie last minute suszył, żeby ich więcej wkleić mogła. W tym miejscu dodam (by podkreślić, że po matce oprócz roztargnienia również szczęście w życiu dziecko ma), iż okazało się, że ten zielnik to dla chętnych był, dwie osoby zrobiły tylko i szóstkę młoda zgarnęła.
I jakoś tak w związku z powyższym te liście u nas na topie ostatnio…
Polecić Wam dziś chciałam trzy książki dla dzieci o drzewach i liściach właśnie.
Pierwsza z nich wydawnictwa Zakamarki jest z nami od roku, ale nieustannie zachwyca, ślicznymi rysunkami, ciekawostkami o drzewach. Znajdziemy w niej także gatunki drzew nie występujące w Polsce. Z tej samej serii ukazał się również ,,Inwentarz zwierząt”, równie fajny. I nie wiem jak to wytłumaczyć, ale każda nowy gość w pokoju Antosia bierze ją do ręki i ogląda.
,,Inwentarz drzew” tutaj (klik)
Klocki Wooden story tutaj (klik)
Kura La Millou tu (klik)
„Drzewo” autorstwa Katarzyna Bajerowicz to nowość wydawnictwa Nasza Księgarnia. Książka o niezwykłej formie, inna niż wszystkie. Można ją oglądać w tradycyjny sposób, strona po stronie, a po wyrwaniu jej grubych, solidnych kartek ułożyć z nich układankę XXL. Obrazek do ułożenia przedstawia duży dąb, a wokół niego całe mnóstwo towarzyszących mu roślin, zwierząt, owadów. Na odwrocie każdej karty znajdziemy informacje, ciekawostki i zadania przyrodnicze.
Książka zainteresowała całą moją trójkę w wieku 3-8 lat. Oprócz klasycznej wiedzy dostarcza dzieciom sporo zabawy przy układaniu obrazkowej układanki (mój 5-letni Antoś sprawnie poradził sobie z jej ułożeniem poradził). Ładnie wydana i dopracowana ( po wyrwaniu, dzięki specjalnej gumce na okładce z książki tworzy się rodzaj teczki i karty nie wypadają).
Można ją zamówić tutaj klik
Książka tutaj: (klik)
Podkolanówki Małgosi tutaj: (klik)
Kolejna książką, której autorka zadbała o to by zaciekawić małego czytelnika jest wydana przez wydawnictwo Tatarak książka ,,Co kryje las”. Na pierwszy rzut oka mało atrakcyjne dla dziecka. Niebiesko-żółto- czerwone, skromne ilustracje, stają się prawdziwie magiczne dopiero gdy zaczniemy oglądać ją z pomocą dołączonych do nie trzech lup. Na obrazkach naszym oczom ukazują się wówczas rośliny i zwierzęta, tworząc barwną opowieść o życiu lasu i jego mieszkańcach. Książka tłumaczy zjawiska przyrodnicze takie jak deszcz czy susza, rozbudza dziecięcą wyobraźnię. Zaskakująca i ciekawa. Mąż mój oglądał i czytał ją z zachwytem od deski do deski i orzekł, że ktoś ( Aina Bestard) miał genialny pomysł. Potwierdzam i polecam.
Książkę znajdziecie tutaj (klik )
A kiedy nie czytamy pieczemy ciasteczka w kształcie liści…
Przepis na ciasteczka listki z syropem klonowym znajdzie na blogu (klik) .
Foremki Home & you (klik) i Ale dobre (klik)
Puszka na ciastka Artisanhome & Garden (klik)
Kiedy zaglądam do pokoju Antosia na jego pościel i plakat nad łóżkiem, wszystko autorstwa zdolnej, sympatycznej i ślicznej (kolejność tych cech jest przypadkowa) Małgosi z Las i Niebo, to sobie myślę, że nie ma siły, żeby on sobie nazwy tych liści nie przyswoił. Wróże mu nawet karierę w naszym nadleśnictwie… 😉
Pościel, narzutę, poduszkę i plakaty z kolekcji Liście znajdziecie tutaj (klik), (zobaczcie też koniecznie kolekcję kwiaty polne- klik, cudo!)
Lampka ,,a” Little lights (klik)
Dywanik Cottonove love (klik)
Kochani miłych, kreatywnych jesiennych popołudni z dziećmi Wam życzę…