Tu nie potrzeba słów. Tu potrzeba ostatnich, ciepłych promieni letniego słońca na parapecie, by ogrzały ciasto przed pieczeniem, małych rączek, które wydłubią gorącą jeszcze posypkę i sąsiadów z którym można się tym ciastem podzielić. Miękkie, pachnące masłem i wanilią ciasto, a na nim śliwki ułożone w rządku, skąpane we własnym lepkim soku, posypane słodką, maślaną posypką. Sierpniowa klasyka Kochani…

Składniki:

• 500 g mąki pszennej
• 30 g świeżych drożdży
• 150 ml mleka
• 4 kopiaste łyżki cukru
• 100 g masła
• 2 jajka
• łyżka cukru waniliowego
• szczypta soli

Kruszonka:

• 100 g masła
• 200 g mąki pszennej tortowej
• 100 g cukru
• łyżka cukru waniliowego
• szczypta cynamonu.

Mąkę przesiać do miski.

Drożdże i dwie łyżki cukru dodać do ciepłego ( nie gorącego!) mleka, wymieszać.

W mące zrobić dołek i wlać do niego mleczno- drożdżową emulsję.

Dodać do rozczynu trochę mąki, wmieszać ją do masy łyżką, ale tak by dookoła na ściankach misce ciągle mąka była.

Z góry posypać rozczyn odrobiną mąki, a całą miskę przykryć ściereczka i odstawić w ciepłe miejsce by wyrosło.

masło roztopić i lekko przestudzone dodać wraz z jajkami, szczyptą soli, cukrem waniliowym i pozostałymi dwoma łyżkami cukru do miski. Całość zagnieść ( lub zmiksować, najlepiej za pomocą haka jeśli mikser posiada) na gładką, odklejającą się od miski kulę.

Miskę oprószyć mąką i ponownie odstawić ciasto do wyrośnięcia.

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia.

Gdy ciasto podwoi swoją objętość raz jeszcze zagnieść, rozwałkować i przenieść do formy, a następnie poukładać na nim umyte, pozbawione pestek połówki śliwek ( skórkami do ciasta).

Z podany wyżej składników kruszonki, zagnieść ją i pocierając w palcach posypać wierzch ciasta.

Piec w nagrzanym do 19 º C ( grzałka góra dół) lub 180º C ( termoobieg) przez 20-30 min.

Smacznego!