,,Ona ma siłę”

Aga Ciasteczkolandia książek, KSIĄŻKI 1 Comment

Nie zdarza mi się to często. Bardzo sporadycznie powiedziałabym. Czasem w zakamarkach internetu spotykam kogoś i z miejsca wiem, że to jest to… Na jej bloga Ona ma siłę  trafiłam kilka tygodni temu i od razu wiedziałam, że mogłabym z nią dwie noce przegadać. Albo trzy. Wypić dzbanek kawy, na blacie w jej kuchni siedząc, jeść lody prosto z jednego z tych wielkich, amerykańskich pojemników, do których je pakują. Chciałabym z nią faworki na piwie smażyć ze 100 letniego przepisu Jej babci i nie przeszkadzałoby mi, że od oleju włosy mi śmierdzą.I ubrania.I dom cały.

Rozmawiać o tym jaką jazdą bez trzymanki jest wychowywanie trójki dzieci. I o tym, że to najpiękniejsze co mogło nas spotkać. O nerwach związanych z urządzaniem domu, o lampach do kuchni, książkach wartościowych i o przyjaźniach z dzieciństwa. O tym ile fajnego wokół i jak z tym co niefajne radzić sobie…

Iwona Wiśniewska. Niedawno wydała książkę pt. ,,Ona ma siłę”, spełniając tym samym swoje marzenie. I o tej książce chciałam Wam dziś opowiedzieć…

Tylko, że nigdy w życiu nie pisałam o książce tak ważnej dla mnie. Tak wyjątkowej. I dlatego w tym zachwycie, aż mi brakuje słów, choć przecież ta dużo chciałabym napisać.

Książek czytam sporo. Mam więc porównanie. Ostatnio ,,Wybór Zofii” Styrona, Paulline Simons wzdłuż i wszerz i od mądrości kipiącego Wiesława Myśliwskiego, ale książka Iwony jest inna. Jest absolutnie wyjątkowa.

Książka marca.Tej zimy. Roku całego, choć on dopiero się zaczął.

Na ten moment, to książka numer jeden w moim sercu.

Książka to zbiór opowiadań, napisanych tak niebanalnie, tak pięknie, że aż dech zapiera. O zwykłych rzeczach Iwona potrafi pisać niezwykle. W detalach dnia odnajduje piękno, nawet gdy pada deszcz, gdy wszystko się wali, gdy sił brakuje, ona się stara szczęście zauważyć i łapie je w siatki. Jak motyle…I tłucze nam do głowy, że tylko od nas samych zależy czy będziemy szczęśliwi.

Przemyśleń w tej książce mnóstwo, o życiu, rodzinie, miłości, śmierci. O codzienności po prostu.

Ta książka to najlepszy prezent jaki możecie sobie zrobić, ale także sprawić go żonie, przyjaciółce, mamie, siostrze czy tej przemiłej sąsiadce z trzeciego piętra, która na wycieraczce zostawia Wam pomidory ze swojej działki. Komuś, kto priorytety w życiu potracił, zapomniał co w życiu ważne, albo poprzewracane od zawsze je ma, kto kopa w tyłek porządnego potrzebuje żeby zrozumiał lub potwierdzenia tylko, że życie mamy jedno i trzeba się nim cieszyć.I dbać o nie. Z całych sił.

Iwonko dziękuję Ci za tą książkę. Za bloga. Za każdy twój tekst (za ,,Na skraju lasu” z kilku powodów najbardziej…)

Nie wyobrażam sobie, nie przeczytać kolejnej Twojej książki.

Bardzo na nią czekam…

 

 

Książka wydana nakładem wydawnictwa eManuskrypt, możecie ją kupić tutaj (klik)

Comments 1

  1. Post
    Author

    Gość: [aga] *.centertel.pl rok temu
    zaciekawiłaś mnie tą recenzją i chyba się skuszę na książkę, choć ciągle brakuje mi czasu na czytanie

    Gość: [Kaasiad] *.dynamic.gprs.plus.pl rok temu
    Nie uwierzysz, ale ja dzisiaj, zupełnie przypadkiem natknęłam się na blog Iwony. Od pierwszego wpisu poczułam, że to jest „właśnie to”. Cały czas jestem pod wrażeniem tego blogu.
    Książki jeszcze nie mam, ale to za kilka dni zmieni się na pewno.

    Gość: [Maszka] *.dynamic.chello.pl rok temu
    Znam tego bloga. Czytanie postów pisanych przez Iwonę to zawsze wielka przyjemność. Na książkę pewnie się skuszę. Pozdrawiam – M.

    edyta_rosner rok temu
    Wczoraj kupiłam sobie tą książkę. Teraz tylko, bo blog Iwony czytam od dawna. Po Twojej recenzji nie mogę się doczekać kiedy znajdę wolną chwilę żeby zacząć czytać.

    Gość: [Ada] *.dynamic.gprs.plus.pl rok temu
    Kupiłam. Czytam.Piękna..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *