Gdyby nie fakt, że o istnieniu tej szarlotki nie miała pojęcia moja mama, byłabym przekonana, że jestem ostatnią osobą na świecie, która się o niej dowiedziała (a tak uważam, ze jestem przedostatnią). Sposób i łatwość jej wykonania jest tak banalny, że aż śmieszny i niewiarygodny.
Przepis dostałam od mojej przyjaciółki Dominiki, która z pieczeniem ma tyle wspólnego co ja z fizyką kwantową. Ktoś w moim towarzystwie podziękował jej kiedy za ten przepis. Kiedy już upewniłam się, że się nie przesłyszałam, zapytałam dlaczego nic o nim nie wiem. Odpowiedziała, iż sądziła że jest zbyt prosty by mi o nim wspominać… Od tej pory piekłam go już wiele razy. Zmniejszyłam tylko ciut ilość cukru i masła. To mój ulubiony jesienny, słodki wypiek last minute.
Cała zabawa polega na wsypaniu suchych składników do trzech szklanek, połączeniu ich, wymieszaniu, ponownemu rozdzieleniu do szklanek, a następnie rozsypywaniu zawartości kolejnych szklanek na przemian z tartym jabłkiem. Ostatnią warstwę stanowi tarte masło, które pod wpływem temperatury topi się wnikając w niższe warstwy, tworząc z cukrem u góry chrupiącą skorupkę. Bez jajek, bez miksera, bez stresu, że coś się nie uda (bo uda się na pewno).
Dzieci uwielbiają pomagać w jej przygotowaniu ( sprawę napełniania i rozdzielania zawartości szklanek moja 6 letnia Maja opanowała do perfekcji) i przepadają za jej smakiem
Szarlotkę sypaną po prostu trzeba upiec!
Składniki:
- szklanka mąki pszennej
- szklanka kaszy manny
- 3/4 szklanki cukru (mieszam biały z brązowym 1:1)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 170 g masła
- 1 kg jabłek (4-5 sztuk)
- opcjonalnie kilka szczypt cynamonu
- trochę masła i mąki/bułki tartej do wysmarowania foremki
Foremkę o średnicy 20-24 cm wysmarować masłem, obsypać mąką lub bułką tartą. Spód foremki od zewnątrz warto dodatkowo zabezpieczyć folią, gdyż masło lubi trochę wypłynąć.
Mąkę, kaszkę manną, cukier i proszek do pieczenia połączyć, wymieszać i ponownie rozdzielić do trzech szklanek.
Zawartość pierwszej szklanki rozsypać na spód przygotowanej foremki, zetrzeć na to połowę jabłek, oprószyć je cynamonem.
Posypać suchymi składnikami z drugiej szklanki i zetrzeć pozostałe jabłka (opcjonalnie z cynamonem)
Ponownie posypać warstwę jabłek, którą przykryć zawartością ostatniej szklanki.
Na wierz tak przygotowanego ciasta zetrzeć na tarce o dużych oczkach mocno schłodzone masło.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez ok. godzinę
Najlepiej kroi się ją gdy przestygnie, choć podana na ciepło z lodami waniliowymi smakuje wspaniale.
Smacznego!
Comments 1
Author
Gość: [Szefowa kuchni] *.dynamic.chello.pl 3 lata temu
To jednak nie ja byłam ostatnią, która się o niej dowiedziała. :)) Ten przepis króluje na blogach, na pewno wkrótce i ja spróbuję!
mikimama 3 lata temu
To moja najulubieńsza szarlotka!
Gość: [Wiewióra] *.dynamic.chello.pl 3 lata temu
Cudne zdjęcia ależ bym zjadła takiej szarlotki!
ojciec_wwwirgiliusz 3 lata temu
Chyba spróbuję. Powstanie albo pyszne ciastko, albo pyszna notka ;-)))
Aga Sz. 3 lata temu
Szefowa kuchni- ko-nie-cznie! 😉
mikimama- u mnie też czołówka
Wiewióra no to łap za szklanki…
Ojciec Www- dlaczego czytając Twój komentarz przypomniał mi się cytat ,,Tak czy inaczej żeń się: jeżeli znajdziesz dobrą żonę, będziesz szczęśliwy, jeśli złą zostaniesz filozofem” ? 🙂
lucynella 3 lata temu
Najłatwiejsza, ale też jedna z najsmaczniejszych 🙂 Uwielbiam jeszcze ciepłą!
majanaboxing 3 lata temu
Pyszna jest, uwielbiam! Piękne zdjęcia Kochana. Pozdrowienia:)
Gość: [youstynka] *.adsl.inetia.pl rok temu
Pyyychota!!!!Ja też nie znałam przepisu aż do dzisiaj. Nawet nie słyszałam 😉 Raz dwa i gotowe, żeby włożyć brzuszka 😀