
W naszych lasach, grzybowe szaleństwo trwa w najlepsze, każdy nawet najkrótszy spacer, kończymy z koszykiem (albo rękami) pełnymi grzybów. Korzystamy, bo ta tegoroczna obfitość, nie jest dla nas taka oczywista, bywały lata, że grzybów, nie było praktycznie wcale. Część mrozimy, by np. na Święta przygotować uszka do barszczu. Jednak moim ulubionym sposobem wykorzystanie grzybów leśnych są zdecydowanie tarty.
Dziś przepis na tą, którą robię najczęściej. Prosta, na klasycznym kruchym cieście, pachnąca tymiankiem, z odrobiną czosnku i gałki muszkatołowej.
Spróbujcie koniecznie!
Ciasto:
- 250 g mąki
- 150 g masła
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki soli
Mąkę połączyć (najwygodniej za pomocą miksera) z masłem, pokrojonym w małe kawałeczki, dodać sól i jajko i ponownie szybko zmiksować i ugnieść całość w kulę, spłaszczyć ją by utworzyła dysk, owinąć w folię spożywczą i odstawić do lodówki na 30 min.
Po tym czasie formę do tarty (u mnie okrągła o przekroju ok. 24 cm) wysmarować masłem (ja oprószam tez bułka tartą). Ciasto rozwałkować na tak, by pokryło dno i boki formy.
Z nadmiary ciasta warto wykroić foremką do ciastek np. kształty listków czy grzybków.
Wyłożone dno ponakłuwać widelcem i ponownie odstawić (razem z wyciętymi ciasteczkami) na kwadrans do schłodzenia.
Farsz:
- ok. 500 g. grzybów leśnych (dowolne typu podgrzybki, borowiki, maślaki )
- 4 jajka
- 250 ml śmietany kremówki
- cebula
- duży ząbek czosnku
- 2 łyżki masła
- kawałek gałązki rozmarynu
- szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej
- listek laurowy
- sól, pieprz
Grzyby, przebrać, oczyścić, umyć, osuszyć i pokroić na niezbyt duże kawałki.
Cebule pokroić w kostkę i zeszklić ja na maśle. Dodać grzyby i czosnek, rozmaryn i gałkę. Podsmażyć mieszając przez ok. 5 – 7 min. Posolić i popieprzyć. Odstawić by farsz się schłodził.
W miseczce roztrzepać jajka ze śmietaną, odrobinę posolić.
Piekarnik nagrzać do 190°C .
Przygotowany spód wyłożyć folią aluminiową i wysypać na nią (w celu obciążenia, by ciasto się nie wybrzuszyło podczas pieczenia) ceramiczne kuleczki do pieczenia albo zamiennie np. groch.
Tak przygotowany spód piec przez 12 min.
Po tym czasie ostrożnie ściągnąć folię z obciążeniem i ponownie włożyć do piekarnika i piec kolejne 15 min.
Masę jajeczno-śmietanową połączyć z podsmażanymi grzybami i całość przelać na podpieczony spód.
Zmniejszyć temperaturę do 180°C i całość zapiekać przez 30 min.,
pilnując by masa się ścięła, ale brzegi za bardzo nie przypiekły.
Jeśli z nadmiaru ciasta powstały ciasteczka, to należy ułożyć je na górze farszu na ostanie 10-15 min. pieczenia.
Tartę podawać na ciepło.
Świetnie smakuje z dodatkiem mieszanki sałat z pomidorkami koktajlowymi i balsamicznym vinegretem.


Smacznego i pięknych, jesiennych spacerów po lesie…
