Tak. Orzechowe skarby to będzie dobra nazwa dla tych połówek orzechów włoskich zapieczonych w słodkim kremie z nutą cynamonu. Powiedzieć o nich niebo w gębie to nie powiedzieć nic…
Przepis dostałam od Ewy, naszej przyjaciółki i takiej osoby, od której chcesz na wszystko czym cię częstuje przepis. Znacie takie? No właśnie. Kiedy nam je wręczyła, od razu rzuciliśmy się z Robertem na nie i wyciągając je spośród pergaminu, kosztując, spojrzeliśmy na siebie mówiąc ,,mmm”. Już wtedy wiedziałam, że tradycyjnie muszę prosić Ewe o przepis by je odtworzyć i podzielić się z Wami przepisem…
Podobno pierwotna wersja przepisu zakładała, że orzechy mogą być dowolnej wielkości, nawet pokruszone, ,,koglem- moglem” zalewa się całą blachę na której są wysypane, a po upieczeniu i przestygnięciu łamie się je na małe kawałki. Nie mniej wersja Ewy w której zanurzamy połówki (ćwiartki też będą ok.) w masie i układamy je na blaszce w odstępach, wydaje się bardziej elegancka.
Składniki:
(szklanka o pojemności 250 ml.)
- 1 małe jajko
- pół szklanki cukru*
- 250 g połówek orzechów włoskich
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki cynamonu
Jajko ubijamy z cukrem, szczyptą soli i cynamonem na puszystą, gęstą masę. Kawałki orzechów maczamy w masie i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec 25-30 min. w temp. 160 st. C.
Wyjąć, poczekać aż przestygnąć i ostrożnie zdejmować z blachy.
Można przechowywać kilka dni w pergaminie/puszce.
*Jasne ,,ciasteczka” były zanurzone w masie ze zwykłym, białym cukrem, do brązowej wersji użyłam zdrowego cukru kokosowego.
Przygotujcie je koniecznie komuś w prezencie.
(upewniają się wczesniej, że ten ktoś nie ma uczulenia na orzechy i cynamon…)
Serdeczności…
Comments 1
Wow , jaki przepis , ja robię mazurek z koglem moglem , to takie ciasteczka pewnie też będzie hit 🙂